Przebieżki po lesie to nie tylko doskonała forma treningu, lecz także świetna okazja do przebywania na łonie natury. Wiele badań udowodniło, że leśne otoczenie pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie i psychikę, nic więc dziwnego, że coraz to więcej biegaczy znika z dróg publicznych i kieruje się ku leśnym ścieżkom. Niektórzy jednak zdają się zapominać, że las jest miejscem, w którym to my jesteśmy gośćmi – wszak zamieszkują go liczne gatunki zwierząt. W większości przypadków nie stanowią one dla nas żadnego zagrożenia, głównie ze względu na wrodzony strach przed ludźmi. Zdarzyć się jednak może, że staniemy oko w oko z dzikim zwierzęciem – jak powinniśmy się wtedy zachować?
Na jakie zwierzęta możemy trafić podczas bieganie po lesie?
Populacja takich gatunków zwierząt, których raczej nie chcielibyśmy spotkać na swej drodze, a więc na przykład niedźwiedzi lub wilków jest w Polsce stosunkowo niska. W przypadku tych pierwszych, a więc wilków, warto jednak zaznaczyć, że ich liczebność z roku na rok się zwiększa – co jest pozytywnym aspektem, ponieważ są one gatunkiem zagrożonym. W Polskich lasach natrafić możemy przede wszystkim na sarny, łosie, jelenie, lisy, borsuki, dziki.
Jak się zachować, jeżeli podczas treningu spotkamy dzikie zwierzę?
Przede wszystkim – najważniejsze jest, by zachować spokój. Nie powinniśmy ratować się gwałtowną ucieczką, ponieważ może to sprowokować zwierzę, na przykład wilka, do ewentualnej pogoni za nami. Należy więc oddalać się powoli i nie odwracać się do zwierzęcia plecami – będzie to dla niego wystarczający znak, że nie stanowimy żadnego zagrożenia. Największe niebezpieczeństwo stanowić mogą przede wszystkim samice z młodymi, na przykład klępy lub lochy – jeżeli zauważymy je w oddali, zwyczajnie zatrzymajmy się i pozwólmy im odejść. Jeżeli zwierzęta pozostają w jednym miejscu, możemy spróbować narobić hałasu – to powinno w zupełności nakłonić je do ucieczki. Pamiętajmy o tym, by pod żadnym pozorem nie zbliżać się do dzikich zwierząt, bez względu na to, jakiej są wielkości – ich gabaryty czy kły nie są jedynym zagrożeniem, lecz również ewentualne choroby, jakich mogą być nosicielami, w szczególności wymienić można tu wściekliznę. Warto również mieć na uwadze fakt, że to nie dzikie zwierzęta stanowią dla nas największe zagrożenie, lecz wszechobecne kleszcze.